weekend = wielkie zwalanie..
chce m isieciagle jeść. dzs juz totalnie zawalilam jak tlyko sie najbardziej dalo..
wchodze na ta wage a kg mi dalej nie ubywa i nie znajduje jakos motywacji do kolejnych dzialan.
chyba z tym skoncze , zaczne jesc wszystko i ile mi sie bd chcialo.. ;/ !
Bilans :
s: 2xgraham+serek wiejski
s2: kwalek ciasta drożdżowego
o:talerz flaczkow + 3 male kawalki chleba
k:
dodatki:
herbatki jak zwykle
jablko
kwalek watykanskiego chleba
pare lyzek salatk iz makaronu ryzowego
Nie licze nawek kacl bo niewarto, juz teraz widac jak zawalilam. ; (