pani Basia. moja skromna osoba. i biust pani Stasi. :) = przepis na fajowe zdjecie.

Z powodu, iz dzieje sie teraz tak duzo postanowilam zmienic kolor czcionki. Mysle, ze to jak na razie jedyna zmiana na jaka mnie stac.

Fakt, ze stajemy sie dorosli jest zauwazany w momentach kiedy to zdarzaja sie rzeczy, ktore myslimy, ze nigdy nie beda dotyczyc nas samych. Kiedy musimy podejmowac decyzje, ktore zawsze zostawialismy na potem i, ktore myslelismy, ze sa domena ludzi dostoslych.

A tymczasem orientujemy sie, ze to odbicie w lustrze samo musi za siebie odpowiadac. Ba, musi odpowiadac za innych.

Pomimo tej calej odpowiedzialnosci i niezaleznosci, ktora badz co badz moze byc uciazliwa, jest mi dobrze. Jest mi dobrze z ta 'dorosloscia'. Nigdy nie sadzilam, ze bede przez nia tak niewyspana, ale i tak jest fajnie.

Gdybym miala jedno zyczenia do wykorzystania, poprosilabym o dodatkowy dzien tygodnia. Byloby milo.

Niestety tak nie bedzie i musze nauczyc sie gospodarowac czasem i upchnac te wszystkie zajecia w 7 dniach.

Byc moze moje szczescie wynika w faktu, iz zdecydowalam W KONCU o kierunku studiow. Chodzilo to zawsze za mna, ale jakos nigdy nie mialam odwagi nawet o tym pomyslec.

Mysle, ze udalo mi sie pogodzic praktycznosc z czyms, co kocham.

Jesli wszystko poszloby po mojej mysli, to juz nie moge doczakac sie przyszlosci.

Majac doswiadczenie w tym, czego mialby dotyczyc moj przyszly 'zawod' jestem zdecydowana na 90% (przy moim wrodzonym niezdecydowaniu to baaaardzo duzo). I cos czuje, ze bedzie to czyn antagonistyczny do oczekiwan mamy, ale...to nie ona pozniej bylaby nieszczesliwa i znudzona.

Cofajac sie w czasie do poprzedniego weekendu, wpisuje przy jego datach wykrzykniki, gdyz byl bardzo milym dlugim weekendem. Spedzonym na dmuchaniu balonow TESCO, najlepszej 18 pod sloncem (Zuzka! :D) i tym, co KOCHAM.

Naprawde nie wyobrazam sobie czasu, kiedy bede musiala zrezygnowac z pracy w MOK. Cos czuje, ze tego nie zrobie. Jakos pogodze mature i wolontariat. Wsiaklam w to miejsce, w tych ludzi, w to co sie tam dzieje. Dale mi to tyle mozliwosci. Nigdy nie zrobilabym polowy rzeczy, ktore robie bedac tam. Nigdy bym nie pomyslala, ze poznawanie i praca z 'gwiazdami' nie zrobi na mnie wrazenia. Chociaz nie, inaczej. Zrobilo to na mnie wrazenie, ale takie chocby, ze zdziwil mnie fakt, iz im bardziej wartosciowy zespol i musyka jaka gra, tym normalniejsze osoby w nim sa. Naprawde.

A fanki proszace o autograf sa zabawne.

Tak wiec koniec mojego wywodu. Dziekuje. Dobranoc.

Amen.

http://www.youtube.com/watch?v=2zahfPA96BI&feature=related