Przedstawiam wam pana J. dla którego prawie 7 miesięcy temu straciłam głowę i tracę ją za kazdym razem gdy go widzę...Ohh J...:**
Pamiętam każdy dzień, każdą chwilę spędzoną z nim...i tam gdzieś w środku nadal jest mi cudniej z każdą minutą, choć mamy za sobą kilka dni ciszy. Jak się cieszę, że go mam!:**
I uwielbiam ten stan, gdy wiem, ze do kolejnego spotkania dzieli nas juz tylko kilka dni. A najbardziej lubię, jego minę, gdy tuląc się do mnie,do ust wypychają mu się moje równie skręcone włosy jak jego loczki:) Kudłacz kochany!:**
Jesteś mój. zaklepany. :**
A teraz czas na szybkie przygotowanie!. Dziś panieński siostry i znów picie;p...z pozdrowieniami TINA25!:D