Czasami nie wiem, czy ten ból jest psychiczny, czy już fizyczny. Kiedy wracałam do domu miałam ochotę w połowie drogi położyć się na ziemi i odpocząć, ale powstrzymało mnie przeświadczenie, że wcale nie odpocznę. Nie da mi wytchnienia też miękki materac łóżka, ani rozgrzana pościel, ani szklanka gorącego mleka z kilkoma kostkami czekolady topniejącymi powoli na moim języku, przyklejającymi się do podniebienia, z aksamitną delikatnością i jednoczesną gwałtownością uwalniającymi zdolność receptorów do odczuwania smaku. Każdy zmysł: smaku, węchu, dotyku, słuchu z nieprzyjemnym odrętwieniem daje mi znak, że wciąż cokolwiek czuję. Cokolwiek poza miłością, która konsekwentnie niszczy we mnie umiejętność odczuwania czegokolwiek innego oprócz niej samej. Nie jest dla mnie uporczywy mróz, ani przesadne gorąco, nie sprawiają mi przyjemności delikatne promienie wiosennego słońca, które jeszcze tak niedawno rozjaśniały moje oczy i wyzwalały najwspanialsze emocje. Uśmiecham się wtedy, kiedy wiem, że powinnam. Wiem, że muszę być poważna, więc taką się staję. Życie - dziękuję ci za doświadczenia - te przyjemne i te złe, bo inaczej nie wiem jak miałabym się zachować, by ludzie nie postrzegali mnie jako tą, co postradała zmysły, chociaż w rzeczy samej je postradałam.
Inni użytkownicy: zxcvb1234najswietszyprospect199kdkctwojamama420jazarwikand97dupki1994czerwonygaztentego3
Inni zdjęcia: 507 mzmzmzFuksja purpleblaackW lesie ... wswieciezdjecKonwalie patrusia1991gd... maxima24... maxima24Komplet koniczynki cyrkonie otien... maxima24... maxima24... maxima24