tak w konraście do tego co za oknem :] fota z wakacji... siedziałam wtedy z Baśką i Bostonem w krzakach za barem... ^^
jasełka jakich jesczze nigdy nie widziałam i raczej wiecej nie zobacze xD wigilia na której zabrakło czasu bo same życzenia zajęły około godzine. nieziemska porcja życzeń. niektóre standardowe, niektóre zupełnie wariackie x] życzenia kilku osób wykluczające sie wzajemnie... miło było :)
od wczoraj ciągle mam radoche. z najdurniejszego powodu o jakim słyszałam. ale przynajmniej mam radoche. x]
nie pisze ze szczegółami bo wątpie zeby 'chicken walks' ktokolwiek zrozumiał jak należy xD
2 tygodnie wolnego. sama nie wiem czy sie ciesze...
kilka propozycji na sylwestra a jakoś nie mam ochoty nigdzie iść...
'if you love me, you love me, let me go'
poniekąd parszywy humor...