w źrenicy zaszkolonej ukryty demon
oblizujący ze stóp krew nienarodzonych serc
w ustach pragnień wariują zakręty
zimnych dłoni splecionych w koszyk namiętnści
w niewidocznych ranach odblaskują się rany tych,
którzy w zaszklonej źrenicy krwawią,
trzymając sie za ręce
w błagalnej rozpaczy wykrzykując-
czym Ci zawiniłęm?!??!