każdy taki dzień jak dziś,
każdy taki moment,który zwykło sie nazywać osobistym świętem
uświadamia jak mało mi to daje satysfakcji-
urodziny ,imieniny tylko dwa razy w roku,
a ja tylko siedzę i rozkminiam,gdzie pomieścić to wszystko co chcę zdobyć i jak to zrobić zanim zmarszczki mnie dopadną-
wiem ,że mogę ,ale nie wiem jak rozmieścić w mojej małej głowie
wielki mózg mechanistycznego świata,
gdzie awangarda buduje nową epokę....który nie ma zastąpićmojego a jedynie stać sie odzwierciedleniem rzeczywistości,której często nie rozumiem...
natłok myśli,zgromadzenie pragnień-
dziękuje,ze mam jedną pewną idealistyczną materię-
rodzine.
Jesteście kochani-nietylko w takie dni jak dziś-
nie tylko w moje imieniny