" Zakochaj się, a każdy wszędzie, wszystkie rzeczy, wszystkie słowa oznaczać będą miłość. To samo dzieje się, kiedy kogoś utracisz. "
Kurwa!nie ma to jak tak zacząc lajtowa,czemu wszytsko jest takie porozpierdalane ii bezsensu?jest naprawdę beznadziejnie,już teraz gdy dzieje się coś przez co leja i się lzy patrze w lutro śmieję sie sama dosiebie i mówie huj.mam naprawdę potężny rozpierdolnik w głowie,zyciu,sercu.uporządkowac to musze,musze naprawde ostro spiąc dupę i ogarnąc to wsystko bo tak szczezrze mówiąc to ja sama juz powoli nie daje rady.
nie wiem co się dzieje ostatnio często sięgam po kieliszek,praktycznie dzień w dzień pije wódkę.to mi pomaga uspakaja i wycisza,kiedy trzeba nie myslę o tym wszystkim złym tylko się usmiecham,kurwa ja chce się usmiechac,chce byc szczęśliwa a nie udawac!każdy ma prawo,czy ja stanę sie alkoholikiem zaczynając w takim wieku?boże,komu podziekuje za to w przyszłości?najbliższym,kiedy będe starszna powiem -mamo spójrz na mnie,zobacz co ze mną zrobiłas.
podziękuje im kiedys za to bardzo wtedy kiedy będzie już za póżno.
'Charakter niespokojny, niepokorny, trudny(...) Gorzkie dni, w jej oczach stoją łzy'
oglądam te jebane filmy,obserwuje wszystko,jacy ludzie są szczęśliwi,jak sie kochaja szanuja,dbaja o siebie,oddają sobie to co najcenniejsze bo wiedzą co to lojalnośc,miłośc i tolerancja.
a gdy są smutne filmy,z drastycznymi scenami i tym wszystkim tzw,historiami z zycia wziętymi i tak się to kończy happyendem,w zyciu tego nie ma,zauważyłam że życie składa się z samych wad,nie spotyka mnie nic ciekawego,nic radosnego,nawet jeżeli takie cos sie wydarzy to zaraz stanie sie milion innych rzeczy które mi zaklóca ta harmonnie,równowage i spokój.
jak mam postepowac?boże jak mam życ?chyba pójde dokosciola,do księdza,wygadam się,wyspowiadam,powiem co czuję,może duchowny mnie oświeci,bo boże gdybyś dał mijakiś znam,jakąs wskzówke.
idę się wykąpac,pierdolne sie do wanny gorącej wody,pomysle,o 17 przyjedzie marcin pojade z dziewczynami,właśnie DZIEWCZĘTA<3333 dzieki nim zyje,i są dla mnie jk siostry,pomagaja mi,wydra sie na mnie,zajebia kiedy trzeba,ale dzęikinim łza zamienia się w nie ogarnięty śmiech,smiech który może trwac kilka godzin niewiadomo z czego.dzisiaj zobaczymy jak mi to wszystko wyjdzie,czym dam rade i czy ogarne te kilka spraw.
lecę,cyaaaa.