Już w jakimś stopniu mi tego zaczyna brakować.
Jednak prawidła życiowe rodziców i reszty starców mają w sobie wiele prawdy, czas zapieprza bezwględnie.
Pękły trzy lata, trzy lata beztroskiego hasania do ogólniaka.
Prócz przebrnięcia przez wszystkie egzaminy maturalne, pojawia się problem pracy na sezon chociażby.
Ale po maturach pierwsze co robię to pakuję walizy i wyjeżdżam do Bydgoszyczy.
Świdwin chcąc nie chcąc jest piekielnie przytłaczającym miastem, warto czasem stąd uciec, żeby wrócić za jakiś czas z nową energią.