[b][i]' może uwierzę
może uwierzę, dobrze mnie znasz
może uwierzę w medialny wrzask
może uwierzę w modę i styl
może uwierzę w komercyjny szlif
może uwierzę w sławę i błysk
nie widzę szansy - daj mi ją dziś
może uwierzę '[/i][/b]
Może po prostu nie wszystko musi mieć swój sens. Albo jest on tam gdzie być nie powinien. Może to wszystko, do cholery, tak musi być. Człowiek nie może w końcu mieć wszystkiego, prawda?
Człowiek to tylko suma oddechów, więc nie mów mi, że jest jakiś sposób.
Ze skrajności w skrajność, albo kocham albo nienawidzę. Dzisiaj nienawidzę, bardzo nienawidzę (...). Pójdę do tej cholernej klasy dziennikarskiej, w której przeważa historia i wos, które to przedmioty darzę nienawiścią od momentu zapoznania się z nimi. Widzę minę mojego brata, moment, haha. Jutro trening, jeszcze idę sama, super, czuję się wprost cudownie. A i ten, na strzelnicy nie było fajnie.
Boli mnie głowa, cześć.
Uśmiech kretynko, uśmiech.
Kop w dupe i do przodu. Byle do przodu...
Zechcesz mnie kopnąć, ale tak wiesz?