photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 3 MAJA 2009 , exif
68
Dodano: 3 MAJA 2009
to były niesamowite dni. wiem, że marudziłam, że będzie do dupy, ale nie było. akcja z prezerwatywami i odżywką do włosów, która udawała spermę na łóżkach jarka i remiego, jaruś, który wypił wódkę zaplanowaną na następny dzień i jadł masło, przelewanie z zylwkiem wódki do butelki po ice tea, dolewanie do prawdziwej wódki wody z prysznica, włożenie niechcący mojej głowy pod wodę, potem zgubienie poiki w środku pola, bardzo długie szukanie poiki, wbieganie w rzepak w samych stanikach, zeby nie wybrudzić bluzek, za to spodnie były caaaaałe żółte, śpiewanie kingkonga i rozpruwanie ogórka, zamknięcie sie z zylwkiem w pokoju i wylewanie soku wiśniowego na podpaski, a potem przyklejanie ich na drzwi w pokoju jarka i remiego... w końcu jarek przykleja podpaskę na ścianę, kiedy ją odrywa - odrywa razem z farbą.. biały ślad w kształcie podpaski na niebieskiej ścianie śmieszył wszystkich do końca wyjazdu. pokaz. mam wrażenie, że był jedną wielką porażką, ale po nim czułam się jakoś tak... fajnie^^ ominę jak zaplątały mi sie poiki i spalił uchwyt, jak jarkowi rozwaliła się pochodnia, jak zylwkowi zajarała się grzywka, a mi kucyk, a potem poparzyłam sobie iskrami rękę i mam ranę. ale mimo wszystko ten pokaz wyszedł!^^ i noce przespane w czwórkę na jednym łóżku, remi, który przez sen powala na łopatki, reaguje tylko na wyraz 'sonia!' i mówi, że nazywa się James Hetfield, bo umie śpiewać dodę i stachurskiego. i niesienie mnie na barana najpierw przez jarka, potem przez remiego. krzyczenie, że nikt nie chce ze mną porozmawiać, więc i rozmawianie ze mną. otoczenie całego pokoju nicią dentystyczną, potem szybkie jej zrywanie. zasłanianie lustra, bo tam się odbija zdarta farba po podpasce. kolejna noc, 'albo wódka, albo 7 lvl!', krzyczenie jarka, że on chce pić, remi, który po pijanemu brał łyka wódki z butelki po ice tea, po czym rzucał butelkę na drugą stronę pokoju, czołgał się do niej, znowu brał łyka i znowu rzucał... potem śpiewanie zylwka, w końcu pójście w trójkę na wersalkę, bo 'my nie będziemy spać z remim!' więc krzyczenie remiego z łóżka, że nikt go nie lubi i on nas lubi i że jesteśmy jego przyjaciółmi i że chce mu się pić. w końcu o 5.00 rano idziemy spac, ja z jarkiem na materacu na podłodze, remi z zylwkiem na łóżku. nigdy w życiu na żadnej wycieczce nie mieliśmy takiego burdelu w pokoju jak wtedy, pod łóżkiem leżały soki, lampka leżała na podłodze, mieliśmy z 6 kołder i tyle samo prześcieradeł porozrzucanych wszędzie. śpiewanie kingkonga i dziewczyny malowanej reggae. i 'będę brał cię! gdzie? w jarnołtówku...'. jak i zamiast 'poszła ola do przedszkola, zapomniała parasola, a parasol był popsuty i zostały same druty...' to 'poszła ola do przedszkola, zapomniała na jabola, a parasol był popsuty i zostały same suty...' i ona jest pedałem i wszyscy mamy źle w głowach. i kingkong, bardzo dużo kingkonga. -aparat się rozkurwił... znaczy rozładował. -cmentarz! -burdel dla nekrofilów... -chcesz się wymienić kartami? -nie -to cię ujebię! (leżymy w czwórkę w łóżku, prawie śpimy, nagle polewamy się z czegoś) -loool, leże! -no ja też... -kurwa! -czemu tak brzydko do mnie mówisz? -nie mówiłem do ciebie, do dziewczyny powiedziałbym 'suka'... -jarek, jak masz na drugie imię? -marcel -hahahhahahhahahhahaha (i tak przez 15 minut) -nie śmiej się! -przecież się nie śmieję... marcel, ja pierdolę, hahahhahahhaha... (...) -nie przejmuj się, ja też mam głupio na drugie imię -jak? -łukasz! -ile widzisz palców? -gdzie? -można mieć przyjaciela ogórka? -można mieć przyjaciela gruszkę... melona, orzecha... ale nie ogórka! -nie? -na jaki zmieniasz? -na niebieski. -a masz niebieski? -nie mam. ale ja lubię niebieski!! -jak sylwia ma na 3 imię? -ita -pojebało?! -kocham was! -wiuwiuwiu... -co powiedziałaś, że on powiedział bziumbziumbzium? -on powiedział wiuwiuwiu... -o boże! -bożek? gdzie bożek? -nie bożek, bombaa! -gdzie bomba?! -tam, macha nam z kopy biskupiej razem z ber... -bercik, bercik!! -ta, i melon! (...) -nie puszczaj 'siły ognia' bo bercik na kopie słyszy! (...) -co oni tam robią w ogóle? -jak to co? bożek w ognisku... -bercik w ognisku! bożek w studni! -no fakt. a melon? -melon? -melon w kiblu! -i orzech się z kopy stacza... -przestań, do tego potrzeba damskiej inwencji! -jasne, że możesz zawiązać wełnę stalową na kokardkę i się nie rozwali... -ona się ciebie boi.. -no i dobrze! dziewczyna ma się bać! -lampą po ryju! -James Marcel Hetfield! więcej nie pamiętam.

Komentarze

~zylwek -yhym, yym, yhyym, yym, sonia! ;d

no lool pozdro xD
05/05/2009 19:55:09
jarekwtf Tam było że dziewczyna ma sie bac... w łożku ^^

Czemu ja to czytam juz 4 raz i dalej mnie to śmieszy?
I słucham, teraz twojej płyty... znaczy peresa;]
lol nigdy tego nie zapomnę ;*
04/05/2009 15:04:46

Informacje o szyt


Inni zdjęcia: Fuksja purpleblaackW lesie ... wswieciezdjecKonwalie patrusia1991gd... maxima24... maxima24Komplet koniczynki cyrkonie otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24