musiałyśmy to uwiecznić na zdjęciu. bo poszłyśmy do berlinka, wybieramy lody i takie:
- może te w czekoladzie?
- eee, może truskawkowe?
- ja chcę w czekoladzie!
- a ja truskawkowego!
- w czekoladzie!
- truskawkowego!
- ej no!
- ej, to może ja wezmę truskawkowego, a ty w czekoladzie?
- ... sorry, ale nie wpadłabym na to o.O
pierwszy raz w życiu jadłyśmy inne lody!! ;d
i mnie osoboście śmieszy, że założyłyśmy się o świderka i zylwek mi przypomina, że 'lodziiiiiik!!' xD
sorry, ale musze to napisać ;d siedzimy dzisiaj u zylwka, ja leżę fochnięta na jej łóżku, remi usiłuje mnie jakoś z tego łóżka podnieść i takie 'justaa, ej no, justaa...' w końcu podchodzi i daje mi do ręki, która leżała obok głowy, figurke pieska i ten piesek tak sobie leży w mojej ręce, leży, leżyyy... podchodzi zylwek, patrzy na mnie i takie: 'rozmawiasz z pieskiem?' ;ddd tak, wiem, to nie jest śmieszne, ale mnie i zylwka śmieszy to do tej pory ;dd
ej, ja chcę starego fotobloga! jak miałam kategorie i był jeżyk zamiast kaczki! ;`(
btw. osiągnęłam ten poziom uzależnienia internetowego, że nadążam z czytaniem tekstów na trashu, a jak na necie się nic nie dzieje to patrzę sobie na lastfm jak mi piosenki przeskakują.