żegnał sie ze światem, by zawrzeć pakt z samym diabłem
wśród kurzu, sterty gazet, tak, oto jest, najpiękniejsza kobieta w mieście
to przy niej drżą wargi i pocą się ręce, w gardle stoi jak kość cały alfabet
pani szanowna w aureoli, diabeł, co serce nosi w pudełku zapałek
spija krew z warg tych co spłonęli
w różnym wieku mężczyźni miejscowych elit
tytytytytyyty. zimno mi.