perfekcyjny styl, perfekcyjne ciało<3
no, w szkole ok.
bilans:
ś: kubek budyniu
obiad: placek ziemnaczany
kolacja: cukierek, 0,5 bułki kapuscianej, troche warzyw
no własnie. byłoby pięknie, gdyby nie kolacja.
moja mama mnie zmusiła.
Podobno się o mnie martwi, podobno cała moja rodzina się martwi,mówi ,ze muszę jeść,że mam chude nogi.
Jebana kuzynka doniosła, kurwa pierdolona.
po chuj im wiedzieć co oznacza czerwona bransoletka?
ok, zdjęłam ja, obiecałam. ale nie przestałam .NIE! nadal jestem gruba:c