no to tak. Ja kończę się tam gdzie zaczyna się rozmazane, zey nie było :D:D
dostałam dziisaj najwspanialszy prezent 56 kg -
jestem taaaaaaaka szczęsliwa,że aż nie wierze. może waga się zepsuła?
na zdj ja i moje sadełko, którego coraz mniej.
jeeeeee. haha i z góy pzepraszam was za tą zacną przeróbkę , ale moje majtasy są koronkowe;D
a wam zyczę, moje drogie, wszystkiego co sobie wymazycie, duzo ZDROWIA , pokoju , i chudości. Abyście poczuły magię tego dnia i przestały (chociaż w małym procencie) liczyć kalorie <3-oczywiście tylkow w te dni
chudego:*
plany:
27.12- -dwór
29 .12 - biba na górce żołnierza
sylwek ? - 3 mozliwości ^^^
po sylwku? kolejna biba (urodzinowa)...