Tak, będę Was zanudzać teraz fotami miłosnymi mnie i myszy. Miłości nie da się zniszczyć ;P nas coś łączy, i to nie chodzi o to, że jemy tą samą karmę i śpimy na trocinach xD bo tylko ona to robi. Łączy nas bezgraniczna głupota.. Jak dobrze znaleźć kogoś, kto jest choć w calu tak głupi jak ja :D przez duże Ł.
Pan Ka. Pan eM. Pan De. Kolejny pan Ka. Kolejny pan eM. Wiruje mi świat, wiruje mi w głowie. Tysiące myśli buzują się niczym lawa wypływająca z wulkanu, ciągłe nachalne wyczekiwanie na mnie. Dzień i noc zawalone tęsknymi smsami, buziaczkami, otwartymi ramionami, w które rzekomo mam wpaść. Chłopcy.. wyluzujcie ;-) ja nikogo na ruszt brać nie będę.
Tęsknię za spokojem, za beztroskim dzieciństwem. Ostatni przeglądałam foty w albumie, zachowany każdy etap mojego rozwoju, każda sekunda uwieczniona na zdjęciu. Wspaniałe wspomnienie. Mały pulpet bez śladu postępującej choroby na sobie. Bez problemów życiowych, bez zawiłych myśli. Bez łez z błahego powodu. Tak za tym tęsknię..
Tym smutnym akcentem kończę notkę.