Po prostu Was zabiję. Za to, że nie pozwalacie mi odejść, Monika nawet mnie chciała pobić dziś ;-) najbardziej poruszył mnie komentarz rajana.. Cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie, co chcą czytać moje notki, oglądać zdjęcia.. jest mi miło. I nie mam serca pozbawiać Was tej przyjemności ;-)
Zdjęcie z rodzaju : dół totalny. Weź tu człowieku nie wpadaj w kompleksy, kiedy w Magicznym Pudle widzisz wyginającą się Rihannę do piosenki Shut up and drive.. Albo wychudzone do granic możliwości modelki na Fashion TV.. Albo piękne, wytapetowane aktorki z oślepiająco białymi zębami.. Nic, tylko wdzięczą się na ekranie, doprowadzając ludzi do białej gorączki. Normalnie idzie się pochlastać. Tak sobie tylko myślę, po co komu w ogóle życie? Po co chodzimy sobie po tym świecie bez jakiegoś większego celu. Przecież nie wszyscy ludzie zbawią świat, bo to byłoby nudne. I jednak coś w tym jest. W tych wszystkich ludziach. Po coś żyją, po coś chodzą do sklepu, banku, szkoły, pracy, do urzędu.. Po coś rodzą te wredne bachory, które wieszają się na swoich biednych rodzicach wrzeszcząc : "MAAAAAAMOOO KUUUP MIII LIZAAAAAAKAAAAA!!" Bądź mądry, pisz wiersze.. :| Wracając do tematu : Po coś jednak żyjemy i to życie może być szare, kolorowe, nudne, ciekawe, ale zawsze JAKIEŚ. Wkładam masę energii w to, by być szczęśliwą, ale po co mi to, skoro jestem najzwyczajniej śmiertelna i kiedyś mnie zakopią w piachu. Ale ale.. Właśnie po to żyjemy. Żeby nadać sens światu. Żeby stworzyć swoją własną telenowelę brazylijską/kryminał/komedię/wyciskacz łez. I tak sobie zdaję sprawę, że moje życie przypomina teleturniej. A dokładniej "Wyprawa Robinson".. Nigdy nie wiadomo, co do cholery za zakrętem.. Tak, dokładnie. Ale też moje życie jest bardzo dziwne. Gram na gitarze, tańczę hip-hop, słucham jazzu, bluesa, popa, rocka i jestem szczęśliwa i lubię żelki. To właśnie jest moje życie. Co prawda jego 1/3 spędziłam w kiblu, ale no cóż, taki urok.
"Jestem małym Ciaaaaastekim, zjedz mnie, zjedz mnie!"
Bezsens bezsensu bezsensownemu bezsensowi nierówny.