na wadze 62, 5 ! tiruriru ;d
cieszeee się bardzo ! :)
jest dobrze, dobrze jest.
I co najfajniejsze to jem wszystko , WSZYSTKO tak słodycze też , oczywiśćie wszystko z umiarem, przestaje liczyć kalorie i DUŻO ćwicze. Od maja zapisuje się na siłownie <3
Na świeta niczego sobie odmawiać nie bede, ale ćwiczenia wykonywane bedą każdego dnia.
Zauważyłam, że nóżki mam tak jakby chudsze i są mięśnie - mniam ;d Nad brzuszkiem jeszzce pracuje, ale jeszcze troche i będzie idealnie. I bez zadnego efektu JOJO, bez żadnego katowania się.
Mam nadzieję, że dp czerwca będzie piękna soczysta 60tka <3 pózniej to już tylko utrzymać wagę, żeby nie szła do góry i e l e g a n c k o. No jak by z chęcią szła jeszcze w dół to na pewno bym się nie pogniewała :)) hyhy ;d ale jak na razie dąże do 60 kg. :) Najważniejsze żeby czuć się dobrze w swojej skórze. Chudym chodzacym sztywnym patykiem nie chce być. Trzeba mieć troszke pieknego ciałka ;d z czegoś te mięśnie muszą się robić. ;d
to tyle. Wolne w końcu mam drogie panie, WOLNE ;*
pozdrrawiam serdecznie <3 ;**