Po wspólnej pracy czas na wspólny relaks - takim akcentem w SRR kończymy treningi.
Wakacji dobiegł kres, ale to nie oznacza, że kończymy zabawę z końmi. Każdą wolną chwilę spędzamy z nimi, wykorzystując ten czas jak najlepiej i jak najkorzystniej potrafimy. Ostatni trening składał się z pracy z ziemi oraz ambitnej pracy z siodła. Wszystkie trzy konie spisały się na swój sposób na medal. Cincia i Pipi pięknie współpracowały z wędzidełkiem i dostały nowe ćwiczenie - lotne zmiany nogi, któremu stawiły czoła i dały radę. Quiene na halterku pierwszy raz u nas na placu współpracowała z człowiekiem we wszystkich chodach, włączając ugięcia, ustępowania przodem i cofania. Żeby wyjść zadowolonym z sesji trzeba kontrolować każdy swój ruch, myśleć, włączyć siłę delikatności, słuchać i .. zakończyć w dobrym momencie. Ten moment daje lepszy początek kolejnemu spotkaniu.
Pozdrawiamy!