To znowu ja. ( Rainbow ) Kto nie śpi? w sumie wczesna pora więc noł lajfy już wylączać kompy i na melanż, wakacje zaraz się kończą a co niektorzy w domach siedzą. marnie wykorzystujecie wakacje oj marnie marnie xd Nie wiem jak Wy, ale ja bym sobie pojechała pod namioty, ognisko i te sprawy, a nie calymi dniami szlajanie się po mieście, w sumie lubie to no ale sami wiecie, jesteśmy młodzi chcemy się wyszaleć, tak że ja zaczynam korzystać z tych wakacji. Dam jeszcze kilka opisow i mykam w kimę, poleże i smsy z Grubasem < 3

' ; * ' - niby nic, a tak cieszy!

Masz wyjebane? Typowe stwierdzenia zakompleksionych ludzi,

którzy sobą tak naprawdę nic nie reprezentują.

" Mogę kochac tak mocno , że wszystko inne to nic . "  / WWO .

Dlaczego mam taki talent... Talent do psucia wszystkiego co piękne w moim życiu?

Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania.

A kiedy za mną zatęsknisz pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.

Byłam dla ciebie nikim i wciąż nic się nie zmieniło.

Możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po chuj? podnieś się weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w

płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje rade, więc czemu nie ja? wypuść powietrze, uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do

tego zostaliśmy stworzeni

Kilka wypitych toastów, a Ty już myślałeś, że jestem Twoja.

Zacznij jeść makijaż, to może będzie cudowna w środku, dziwko.

Przyjdź, opowiem Ci jak bardzo boli twoja nieobecność

kiedyś Cię uwielbiałam, gdy Cię widziałam momentalnie pojawiały się motylk w brzuch. Teraz? teraz jesteś dla mnie tylko zwykłym chujem, ktory bawi się dziewczynami jak zabawkami, przejżałam na oczy!

Ja Cię kocham, a Ty śpisz

po raz kolejny, zatańczmy we dwoje w deszczu