photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 SIERPNIA 2011

*

"koślawa kobieta urodziła drewnianego pajacyka"


Nie umiałam zdecydować się, które zdjęcie wybrać, zaczęło mi się mieszać w głowie od krajobrazów umbryjskich i toskańskich, uliczek Wenecji, Asyżu i Perugii, ale na szczęście uratował mnie Pinokio. Stał się on tym samym bohaterem na miarę Spidermana, tudzież Supermana i jak na takiego junaka przystało, wiąże się z nim pewien frapujący fakt. Otóż do tej pory intryguje mnie, dlaczego spotkałam go akurat na ulicach miasta świętego Franciszka. W końcu Carlo Collodi, który (można śmiało rzec) spłodził Pinokia, żył we Florencji, która jest oddalona od Asyżu o dobre 160 km...

 

Przez pewien czas nie miałam zamiaru pisać tutaj niczego, poświęcając niewykorzystany czas na inne czynności, spośród których najbardziej polubiłam spanie. Jednak, jak zresztą widać, powracam tu i mogłabym gwoli uczczenia tego zaśpiewać, jakże tematycznie pasujące, słowa: "choć uciekałam, zawsze wracałam z przypływem morza łez", zawodząc przy tym równie sentymentalnie jak Kayah.

 

Przemierzając dziś chodniki elitarnego osiedla, wśród którego bloków mieszkam, dostrzegłam dzieci bawiące się na kocu. Ogarnęła mnie cieplutka rzewliwość, pochłonęły wspomnienia, pewnie bezwiednie wypowiedziałam ciche, aczkolwiek głębokie: "ach!" i już, już miałam pomyśleć: "zupełnie tak jak...", kiedy całą atmosferę zmąciły jakieś dźwięki. Wyrwana z tkilwego snu na jawie, musiałam poświęcić chwilę, ażeby zweryfikować co to za hałasy i skąd dochodzą. Jakież było moje zdziwienie.. Nie, to nawet nie było zdziwienie.. Padłam ofiarą totalnego osłupienia, kiedy zorientowałam się, że dzikie brzmienia muzyki wypadającej z impetem z głośników telefonu komórkowego i słowa "what the fuck" dochodziły... właśnie z kocyka, na którym bawiły się z pozoru niewinne dzieciaki, które swoim gustem muzycznym zniszczyły moje dziecięce ideały. Norwid pewnie stwierdziłby, że ideał sięgnął bruku, jękły kamienie, czy jakoś tak, jednak nikt nie dosłyszałby jego słów, bo z głośników właśnie wylatywałoby "every day I'm shufflin'!".

 

W świetle tego, że utraciłam zdolność rozmowy z bliskim i ciut dalszymi ludźmi, a może nawet w ludźmi w ogóle, nawet to, że ktoś "lubi mnie czytać" jest nie lada komplementem.

 

Dbajcie o siebie i o innych.

Komentarze

blackberi lubię Cię czytać.
22/08/2011 22:53:43
punkyyfunkyy mega <3
22/08/2011 17:03:58

Informacje o stukostrach


Inni zdjęcia: Sromotnikowo. ezekh114pierwszy wpis karolinkaniesuch... maxima24... maxima24Słonko świeci to leżaczek akurat halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24