po prostu zajebiście;/ przyszłam z szkoły i byłam sama w domu no to sobie muzyke póściłam tak głośno jak zawsze i jaram szluge a mi ojciec do pokoju wchodzi bo wcześniej skończył robote. i co kurwa, wojna. jakieś kazania, morały, ile ja lat mam ze palę i to jeszcze w domu i kurwa mam szlaban, tak szlaban, ja pierdole . do końca miesiąca, i skraca mi kieszonkowe. kurwa. zajebiście po prostu. zabrał mi szlugi, co ja mam jarać. jeszcze matka z roboty nie wróciła jak wróci to będzie jeszcze większa wojna jak się dowie. zaraz mnie coś rozpierdoli i nie mogę jarać w dodatku bo nie mam szlug. kurwa. taki piękny weekend się zapowiadał a tu, mam przejebane. matka i ojciec to mi zyć nie dadzą. po pierwsze mam szlaban do końc miesiąca, po drugie nie mam szlug, po trzecie będę mieć małe kieszonkowe i nie wiem czy mi starczy na szlugi i na dragi. po czwarte jak będę się z Nim widywać, po piąte nie mam w domu zycia. Co ja mam teraz kurwa robić? ;/
nie wytrzymam całego długiegooooo weekendu w domu! bez jarania do poniedziałku?! w zyciu. nie wiem co ja zrobie. dobrze że mi komp nie zabrał bo chyba bym go zajebała. kurwa. co ja mam teraz zrobić?
zaraz mnie czeka ggorsze, bo matka przyjdzie. oj będzie darcie.mam na nich wyjebane wszystkich. o a po szkole mam prosto wracać do domu. kiedy się będę z nim widywać? nie;(((((((((((((((
wiem miałam nie przeklinać ale ciekawe jakbyście się czuły na moim miejscu.
dziękuję tym które to przeczytały.
ś: jogurt. w szkole fitella, obiadu nie jadłam i nie zjem. nie mam zamiaru im się pokazywać na oczy. zjadłam jabłko.
miałam się dzis z nim spotkać i co?
kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.kurwa.
chudego wam chudzinki:*
a teraz idę pokomentować bo co mi zostało w tych 4 ścianach?
dobrze że mi troche amfy zostało. muszę ją oszczędzać, by starczyło do poniedziału.
pozatym muszę jakoś wyjść z domu ale nie wiem jak. mam czas, oj dużo czasu, muszę coś wymyślić.