więc, wczoraj nie napisałam. przedwczoraj się z nim widziałam i jesteśmy razem;D jejku, tak się cieszę, w ogóle spotkaliśmy się po 3 a byłam dopiero w domu przed22. tyle czasu z nim, gadaliśmy i gadaliśmy. kurczę, nie wiedziałam że on coś do mnie, a jednak. i to już od dawna ale się bał że ja nic do niego. <3
aa gorsza strona przedwczorajszego dnia? to że jak wróciłam to wzięłam. czemu? nie wiem. po prostu musiałam. no ale trudno. wczoraj nic, dziś tez.
a co do odchudzania to wczoraj było 840kcal.
dziś śniadanie jogurt naturalny, mniamci. w szkole jabłko, później na mieście sucha fitella, w domu kisiel, a i jeszcze 3 cukierki, no jakoś może być. chcę kiedyś zrobić głodówkę, ciekawe czy wytrzymam.
a co do domu to cisza. nikt nic nie mówi na mój temat więc jest okey. jak narazie, ale czuję że to się szybko zmieni.
Pisać co u Was;*****
` a wiesz co jest najlepsze w naszym trzymaniu za ręce? to, że po chwili zapomninam,która ręka jest moja, a która Twoja '