naćpałam się. wziełam za dużo i obudziłąm się dopiero po 2 w nocy. wiem idiotka i tyle. dziś nie. no tak mi się wydaje przynajmniej że nie.
Chce się ze mną spotkać, ciekawe czemu, tak dawno nie gadaliśmy-;-
jutro po szkole ale nie tam, mamy się spotkać w parku, okey może być.
podobno dziś byłam biała jak ściana, to jest możliwe bo co jest najlepsze? że jak się obudziłam po 2 to znowu to zrobiłam, tak-;-
ale nie tak dużo.
rano matka tak na mnie patrzyła jakbym coś jej zrobiła, nie wiem czemu. może ojciec coś powiedział o szlugach, ja pierdziele.
rano jogurt naturalny, mniamci. w szkole jabłko i 1 ciastko-;-, obiad zupa, teraz znowu jogurt, cóż posmakował mi.
by przeżyć jutrzejsze popołudnie.
chudego chudzinki;***
a i w sobote chce się zważyć.