Idzie wiosna!
Już ją czuje moje serce i wyryrwa się na wysokie połoniny. Możliwości jest tysiące a ogranicza je tylko i wyłącznie moja wyobraźnia która jest zbyt wybujała by ograniczać cokolwiek. Będzie miejsce i na sączenie herbaty w Cieniu szczytów Durmitoru i na wino mocne jak krew biesa w legendarnej Siekierezadzie. Będzie miejsce na moknięcie w lasach i puszczach, łażenie po krzakach i bezdrożach i upalne sjesty na łąkach. Wreszcie znajdzie się cała masa uśmiechu i radości, śpiewu i muzyki, którą gdzieś zgubiłem tej zimy. Jakież to szczęście, że przypomiały te rzeczy o należnym sobie miejscu w tak ważnym dziu jak zeszła sobota.
Coraz bliżej przygoda!