No elo.
Nie było mnie tu trzy tygodnie i sporo się zmieniło.
Dzisiejsza noc była mega.
Wraz ze szwagrem, kuzynami i naszym wspólnym znajomym wybraliśmy się na miasto...
Przyzwyczajony jestem do imprez na których są ludzie w moim wieku, a nie dwa razy starsi, ale takie też są spoko :)
Zaczęło się w "Przedwojennej" i pewnie zostalibyśmy tam dla Jack'a Danielsa z Colą za 8zł, ale wyszło inaczej ;)
Naszym następnym przystankiem była "Maniana" i tam dopiero była masakra.
Wróciłem do domu o 6... A rano o dziwo czułem się doskonale ;o
Ostatnio sporo piszę. Często te teksty sa naprawdę dobre. Zdarzają się też słabe... Bardzo słabe...
Muszę zacząć coś robić. Jakiś sport czy coś. Sam nie wiem. Zbieram się do tego już od dawna...
Czekam na niedzielę - kolejna impreza w Eterze ;)
Idę spać. Nie mam już nic do roboty. Jak będę miał o czym pisać to niebawem to wrócę...
Kawałek na dziś ?
"But everything's good until it goes bad,
And your gonna tell all the people about the fun you used to have,
It hurts when it don't last,
No easy way saying bye..."
Inni zdjęcia: Ja patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24