No siema !
Jak tam u was ? Znowu przez jakiś czas nie pisałem.
W sumie wolę dodawać notki co jakiś czas niż codziennie, bo dodając je codziennie są krótkie i słabe ;)
Za chwilę północ, a ja wciąż rozmyślam o wczorajszej imprezie w Eterze...
Zajebista sprawa. Dobrze jest sie czasem wybawić do upadłego ;)
Spotkałem w klubie tyle osób, które normalnie spotykam bardzo rzadko, i w sumie się cieszę ;)
Notka jest lekko "zielonkawa", taka jak wczorajsza noc...
Wstałem dzisiaj o 11 i było to dla mnie niespodziewanie łatwe ;o
Już gdy otworzyłem oczy wiedziałem że dzisiaj coś nagram, bo w końcu mam sprzęt, a zdjęcie jest tego potwierdzeniem ;P
Gdyby nie złapane w głowie "To jest chore..." ten kawałek wogóle by nie powstał.
W południe porozmawiałem trochę na Skype z Kasią, bo trzeba było porozmawiać, po czym i ja i ona poszliśmy robić świąteczne porządki w naszych pokojach ;)
Jest zajebiście, choć nie czuje klimatu świąt i kilka spraw źle się potoczyło, to daje radę i jestem szczęśliwy...
Wiem przynajmniej jaki chcę prezent na święta ;)
Kawałek na dziś ?
Tym razem czysty narcyzm ;)
"Była też ona, lecz trochę gorzej się bawiła,
Najpierw czuła się spoko, znajoma ją zostawiła,
Za dużo wypiła i daje kurwa słowo,
Że inaczej by było gdyby nie wzięli jej ze sobą,
Jednak ja jak inni obojętny tam wyraźnie,
Zrozum... Życie depcze wyobraźnię..."