Podsumowujac dzisiejszy bilans, to mimo wszystko jak na niedziele nie jest zle, ale oczywiscie nie jest perfekcyjnie.
2 dzien bez slodyczy, jestem z siebie dumna i to jeszcze w weekend.
Wazylam sie dzisiaj,ale w zwiazku z tym,ze mam bardzo wolny metabolizm,zatem bylo zanim sie zalatwilam.
Jutro rano sie zwaze, by bylo bardziej prawdpodobne,bo dzisiaj....
Zrobilam fotki swojego ciala,ale musze je troche przerobic...
Musze sie jeszxze zmierzyc.
Postanowilam,ze zrobie sobie plan tygodnia, ktory bedzie zaieral wysilek fizyczny,posilki,wazenie itp
Ciesze sie,ze podjelam ta probe i chce schudnac:)
Odmowilam dzisiaj faworkom,zrobionym przez moja mame
a teraz najgorsze:
WAGA: 63kg/163cm- 10 lutego 2013
bilans:
ś;chlebek (zapomnialam jaki)+ jajko=140 kcal
2ś: brak
o: kapusta goowana z chuda kielbasa- nie wiem:(
k:rodzynki z otrebami pszennymi i jogurtem 0%
napoje:kawa-0,5l,herbata-0,5l,woda-2l
za malo wody pije...
wysilek:
Mel B posladki
swieca 5
brzuszki 50
cwiczenia na nogi
wyslikiem sie wogole nie popisalam,ale nei wszystko naraz