Artur Brzozowski nie ukończył swojego wyścigu. Po mniej więcej 15 km chodu na 50 km został zdyskwalifikowany po wcześniejszym otrzymaniu dwóch ostrzeżeń. Dwaj pozostali reprezentanci Polski – Rafał Fedaczyński i Grzegorz Sudol uplasowali się kolejno na ósmym i dziewiątym miejscu. Sudol cały wyścig utrzymywał się w czołówce. Bardzo długo był piąty. W końcówce jednak nie wytrzymał tempa i spadł na dziewiąte miejsce. Fedaczyński zaś zaczął kiepsko. Był już nawet 46. Z każdym kilometrem jednak przyspieszał i szedł coraz pewniej. Ostatecznie wyprzedził swojego kolegę i był ósmy.
Podopiecznym Bogdana Wenty pozostała walka o miejsca 5-8. Mimo rozgoryczenia związanego z tragicznym występem w meczu ćwierćfinałowym, polskim szczypiornistom udało się zmobilizować i pewnie pokonać Koreańczyków. Azjaci w żaden sposób nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z „biało-czerwonymi”. Jedyne przebłyski w grze naszych rywali były bezpośrednio związane z dekoncentracją wicemistrzów świata. Świetny mecz zagrał dzisiaj Sławomir Szmal, który obronił mnóstwo rzutów Koreańczyków. Spotkanie zakończyło się wynikiem 29:26. W meczu o piąte miejsce Polacy zagrają z Rosją, która pokonała Duńczyków.
Kajakarska czwórka kobiet była o włos od medalu w K4 na 500 metrów. Polki w składzie Aneta Konieczna, Beata Mikołajczyk, Edyta Dzieniszewska i Dorota Kuczkowska wystartowały nie najlepiej. Nawet wyśmienity finisz nie pozwolił im na odrobienie strat. „Biało-czerwonym” do szczęścia zabrakło 0,047 s.
W wyścigu K2 na 1000 m wicemistrzowie świata Adam Seroczyński i Mariusz Kujawski zaczęli spokojnie plasując się na końcu stawki. Z każdym metrem jednak spisywali się lepiej i minimalnie przegrali brąz z Włochami.
Męska czwórka (Marek Twardowski, Tomasz Mendelski, Paweł Baumann i Adam Wysocki nie popłynęli na miarę swoich możliwości. Wicemistrzowie świata przepłynęli metę dopiero jako szóści.
Wojciech Tyszyński i Paweł Baraszkiewicz zakończyli swój wyścig na siódmym miejscu.
Pozostałe cztery osady wystartują jutro.
Kobiecej sztafecie 4x400 metrów nie udało się wywalczyć awansu do finału. Monika Bednar, Jolanta Wójcik, Anna Jesień i Grażyna Prokopek-Janacek w swoim biegu eliminacyjnym były szóste, podczas gdy do decydującego wyścigu awansowała najlepsza trójka. Udało się za to awansować sztafecie męskiej w składzie Marek Plawgo, Piotr Klimczak, Piotr Kędzia i Rafał Wieluszewski. Polacy uzyskali ósmy wynik kwalifikacji.
W finale sztafety 4x100 m Polki zostały zdyskwalifikowane za przekroczenie strefy zmian. Ewelina Klocek, Daria Korczyńska, Dorota Jędrusińska, Joanna Kocielnik przybiegły na metę jako szóste, ale na niewiele się to zdało. Wygrała reprezentacja Rosji.
Po całym dniu ciężkich zmagań swoją walkę na igrzyskach w Pekinie zakończyły pięcioboistki. Sylwia Czwojdzińska zakończyła rywalizację zajmując siedemnastą lokatę. Lepiej spisała się jej reprezentacyjna koleżanka Paulina Boenisz, która po czterech konkurencjach była dwunasta. W trakcie biegu na 3000 metrów udało jej się wyprzedzić sześć rywalek.
W kwalifikacjach do turnieju indywidualnego gimnastyki artystycznej Joannie Mitrosz nie udało się znaleźć w czołowej dziesiątce. Polka zajęła szesnaste miejsce nie premiowane awansem do decydującej rywalizacji.
W finale skoku o tyczce mężczyzn Przemysław Czerwiński pokonał wysokość 5,45 i był jedenasty. Po bardzo zaciętej walce z Rosjaninem zwyciężył Australijczyk Steve Hooker, który skacząc na 5,96 poprawił rekord olimpijski.
Największe szanse na poprawienie dorobku medalowego ma Maja Włoszczowska, która jutro o 10.00 wystartuje w wyścigu kolarstwa górskiego.
Notka be Sabisia:[zakochany]