Widzicie różnicę pomiędzy zdjęciem a widokiem za oknem ? Nie ma śniegu ! W końcu nie ma śniegu , przez który się zawsze i wszędzie spóźniałam bo gdzieś grzęzłam w tym zimnym czymś po kolana . No i ile nerw zjadłam , że wyciągnę z kądś nogę , razem z butem bez obcasa . ;p Takie wypadki śniły mi się po nocach i zawsze były dwie opcje : Albo się śmiałam , albo się wkurwiałam . Ale widzicie jakie to miało dla mnie ogromne znaczenie - chodzić po mieście jak człowiek . ; dd No ale na szczęście już pożegnaliśmy zime, powitaliśmy wiosne , co prawda nadal pogoda pozostawia wiele do życzenia , ale nie można mieć wszystkiego . Przynajmniej nie ma mrozu . A za tydzień , o tej porze , będę już ze swoim Misiem . Nie tęsknię za Tobą , nie cieszę się,że przyjeżdżasz i wcale , ale to wcale Cię nie kocham . Pamiętaj . ; PP
Dziś miałam taką fajoszką faze na sprzątanie , że nie uwierzycie . To było poprostu cudne . Ścierałam kurze, odkurzałam , myłam podłogi , wietrzyłam mieszkanie, wynosiłam śmieci , dusiłam muchy , próbowałam złapać samca (kit z tym,że nie wiem nawet czym różni się samiec od samicy-próbowałam szczęścia) i wynieść z mieszkania , a w raz z nim wyleciałyby inne muchy , bo samice to erotomanki. Przynajmniej tak gdzieś czytałam. No ale mój plan się nie powiódł i ostatnie nadzieje pokładam w słoiku z cukrem i octem . Dziś wylewałam kolejne zatopione stworzenia i wylałam je do kibla z poczuciem spełnionej zemsty . W końcu od tygodnia nie dawały mi spać . Należało się . ;p
Aaaa ! No i jeszcze malowałam jajka , zrobiłam sałatke , przyrządziłam kurczaka , do bigosu się nie tknęłam, ale pokroiłam boczek . Więc wizja gotowania bez końca z moim mężem napewno ulegnie zmianie . ;p Bo ma w końcu konkretną żonę , a nie dwie lewe ręce . ;p Tylko nie pójdę z tymi jajkami do kościoła . A już wszyscy się przymierzają aby mnie o to poprosić łuahahaha xdd
Edit :
Pamiętaj , że ja się tylko tak z Tobą droczę, a tak naprawdę KOCHAM CIĘ bardziej niż Ty mnie . Tęsknię za Tobą jak cholera . Nie mogę się doczekać piątku. Czekam na Twój przyjazd jak dziecko na świętego Mikołaja. I cieszę się mega mocno,że się w końcu zobaczymy :)