Nie jestem pewna tego wszystkiego ale podoba mi się ten śmieszny stan. Dobrze jest. Potrafię kontrolowac myśli... znowu.
Nie chcę juz słyszeć Twojego imienia, nie chcę widzieć Twoich oczu codziennie przed snem. Nie potrzebuję tego i jest mi dużo lżej.
Teraz liczy się inne ciepło, które dostanę już niedługo. Chce już do domu. Chcę do Ciebie, do Was.
Tak. Lubię Twój głos ; *
Jak dotrzeć do tego, kto zasługuje najbardziej?
Rzucanie palenia dobrze mi idzie. Wysiadam juz fizycznie i psychicznie.
Proszę, chodź tu i mnie przytul!