.....choć czasem padało, dużo wina się piło i mało się spało...
I tak, wiem, że to straszna piosenka, ale te dwa wersy mają w sobie to lato, które chcę. JUŻ. Więc powtarzam je jak mantrę. Ale tylko te dwa, słowo honoru. xD
Zaraz - Sosna 15-letnia. Ha, pamiętam jak ktoś mi groził w zeszłym roku że mnie na moją piętnastkę porwie xD Ale to było dawno - dawno, chociaż śmiesznie się wspomina. ^^
A teraz co. Sosna - degeneratka? Ja tylko "ukazałam swoje prawdziwe oblicze". Też się cieszę, że się cieszycie.
Liberte, egalite, fraternite. Hej. xD
Ej. Dobrze jest być dzieckiem. Nie zabieraj mi tego, Nieszczęsna Piętnastko.
Ostatnio rozmyślam (tak, Rozet, nad sensem egzystencji). Stwierdziłam min. że zastanawianie się z jakiego powodu i w jakim celu ktoś coś zrobił, nie ma najmniejszego sensu. Rozważając takie rzeczy marnujemy czas, a i tak najczęściej nie dochodzimy do prawidłowych wniosków. Liczy się fakt, że coś się stało i skutki jakie wywołało to w moim życiu. Nieważne dlaczego, ważne co dalej: co zrobię ja w tej sytuacji.
Czysty egoizm. Mniejsza, ujdzie. :P
I kocham Was, możemy spać w 24 osoby w jednym pokoju. :D
"Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
Nie chcę łatwo, nie za sto lat"
A Kurt żyje i ma się dobrze. I Aragorn też. <3
LIFE'S GREAT <3