Nie, na pewno nie wolno żyć wspomnieniami, ale chyba bez nich byłby kompletnie pusto. Człowiek z natury zapamiętuje w większości to co dobre. Popełniamy błędy, ja sama mogłabym napisać encyklopedię moich błędów, ale przecież niektóre z nich miały na tyle słodki smak, dawały tyle radości, że popełniałam je kilka razy. Rozum mówi jedno, drugie szepce nam serce, dusza, a może wariat, który siedzi w każdym z nas...
Chyba nie wolno nam niczego żałować, bo to te wszystkie powodzenia, porażki, przykrości i radości kształtują każdego z nas i chyba czasem dobrze usiąść z herbatą, przejrzeć kilka zdjęć z różnych miejsc, z różnymi ludźmi, przypomnieć sobie to wszystko i uśmiechnąć się do wspomnień, chyba czasem, tego potrzebujemy... Może, należy schować zasady do kieszeni odłożyć je na później i żyć tak aby wykorzystać ten czas jak najlepiej...?