...i dobrze mi z tym.

"Tak, wartości znam, lecz cena to już inny świat."

~ Verba

    Po nocce nie jestem zbytnio zmęczona, bo dużo na niej spałam. Za bardzo mi się nie podobało, przeliczyłam się. Trudno. Zawsze to lepsze niż nic. Nie było aż tak źle i jak na każdej imprezie był przypał, i to nie mały, dlatego nie wiem czy organizatorzy podejmą się w przyszłym roku kolejnej próby organizowania takiego wydarzenia, jednak gdyby nawet, ja już się nie wybiorę, bo wydaje mi się, że z każdym rokiem jest coraz gorzej i podziękuję już. Whatever.

    Teraz chcę poruszyć kwestię jednego słowa rzuconego w moją stronę. Księżniczka? Nope. Pomyliłaś adresy kobieto. To, że nie pozwolę sobą pomiatać, to, że znam swoje prawa, to, że znam niektóre morały, wartości i, to że mam swoje zasady znaczy, że jestem księżniczką? Nie wydaje mi się. Nie, nie jestem jedną z nich, bo wiem, że w życiu chodzi o coś więce niż o czubki swoich paznokci, a wachlarz rzęs nie przysłonił mi widoku na świat. I w takich sytuacjach jak ta, dobrze mi z tym jaka jestem. I dam Wam (już nie tylko tej kobiecie tylko wszystkim ludziom stąpającym po tej ziemii) kilka słów na życiową drogę. Chcesz wskazywać palcem? Okej, spoko, ale najpierw zacznij od siebie, a mnie? Mnie nie oceniaj. Bóg zrobi to lepiej.