photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 GRUDNIA 2012

część 10.

L u c i n d a

 

 

Nie wiem kto mnie znalazł. Jak tu trafiłam ale obudziłam się w szpitalu. Zamrugałam poiekami otwierając oczy. Koło łóżka siedział mój tata i wszyscy ze sfory. Tata płakał. Dotknął mojej dłoni. Byłam podłączona do kroplówki i jakieś aparatury bo coś pikało nieprzyjemnie. Czułam się o wiele lepiej. Kiedy chciałam poruszyć głową zabolało. Okazało się że na szyi mam kołnierz.

- Leż spokojnie. Masz sparaliżowaną szyję ale to minie..

Tydzień później wyszłam ze szpitala. Teraz już normalnie mogłam ruszać głową. Ominął mnie ostatni tydzień w szkole. W domu czekały na mnie wielkie bukiety kwiatów. Każdy od kogoś z klasy. W koszu zauważyłam bukiett kwiatów od James'a. Czego on chciał jeszcze ode mnie? Wygrał. Byłam słaba i szybko mu ulegałam.  Niszczył moją psychikę. Robił ze mną co chciał. Położyłam się w swoim pokoju. Bałam się wszystkiego. Nagle zadzwonił mój telefon. Obcy numer bo nie miałam go w kontaktach. Odebrałam a w słuchawce usłyszałam głos James'a. Chyba mi groził ale nie usłyszałam dokładnie bo się rozłączyłam. Skąd on miał do cholery mój numer telefonu? Zablokowałam jego numer. Schowałam telefon do szuflady. Wstałam. Podeszłam do okna. W moim ogrodzie stał James. Trzymał mocno w swoich objęciach Kajtlyn. Trzymał nóż przy jej gardle. Otworzyłam szeroko okno mimo iż byłam tylko w spodniach od dresu i bokserce. Kajltyn wyrywała się i kazała mi się schować ale od razu oderwała od niego. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się złośliwie. Ubrałam szybko grubą bluzę i zeszłam po drzewie na dół.

- Zostaw ją!  Przecież Tobie chodzi o mnie.. Zostaw Kajtlyn w spokoju.. Co chcesz udowodnić?!

Puścił ją ale za chwile pociągnął mnie za włosy i wpakował do samochodu. Nie wiem jak długo jechaliśmy ale zatrzymaliśmy się daleko w lesie. Tu nie było słychać nawet jadących samochodów po autostradzie krajowej. Nic. Zero szans na uwolnienie się. Był tu tylko mały domek. Zauważyłam że jesteśmy wysoko. Pod nami w dolinie było miasteczko. Wiedziałam że nikt mnie tu nie usłyszy. James zaciągnął mnie do domku i popchnął na kanapę. Usiadł na przeciwko mnie na fotelu. Przestraszyłam się go.

- Chcesz znać prawdę?

Pokiwałam tylko głową. Po moich policzkach płynęły łzy.

- Twoja matka zrójnowała moje życie.. Nienawidzę Twojej rodziny. Odeszła od Ciebie jak miała 10 lat prawda? Mieszkałem wtedy w Bułgarii. Moi rodzice często się przeprowadzali ze względu na pracę ojca. Ja mieszkałem w internacie. Miałem 11 lat. To były wakacje.. Wróciłem do domu jak zawsze. Miesiąc miałem mieszkać w domu a potem spędzić drugi miesiąc u babci w Niemczech. Mamy nie było bo jak co roku wyjechała z koleżankami na dwa miesiące na Karaiby. Odpoczywała. Wszedłem do domu i kogo zastałem..? Ojca nagiego w objęciach kobiety. Nie zauważył mnie. Przez ten miesiąc ciągle nocami wkradała się do sypialni rodziców.. To była zwykła pokojówka a zniszczyła małżeństwo rodziców. Później dowiedziałem się że to Twoja matka. Postanowiłem się zemścić i wstąpiłem do Akademii Łowców. Chciałem zrójnować Ci życie tak samo jak Twoja matka zrójnowała moje małżeństwo. Chciałem by ta szmata zobaczyła jak to jest. Wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Ojciec nie żałuje.. Mieszka sobie z nią. Po 5 latach zdradzania matki w końcu się ulitował i wziął rozwód. Moja mama z tego wszystkiego próbowała się zabić..

Byłam zszokowana. Moja matka nie byłaby do tego zdolna. Chyba.. Po dłuższym rozmyślaniu wszystko ułożyło mi się w całość. Te ciągłe wymówki. Tak, była do tego zdolna. Spojrzałam na niego.

- Zrób to, zniszcz mnie do końca.. Wstydzę się za swoją matkę.. Zrób to.. No zrób!

Ale on tego nie zrobił. Wstał i po prostu wyszedł. A ja zostałam sama. Skulona usnęłam. Wrócił wieczorem. Spojrzał na mnie. Pochylił się i pocałował mnie delikatnie. Przestraszyłam się ale on tylko przytulił mnie do siebie a ja rozpłakałam się jak małe dziecko. Przytulał mnie od siebie i pocieszał.

- Przepraszam Luce. Nie hcciałem. To nienawiść.. A kiedy zdałem sobie sprawę że mogę Cie stracić odbiło mi.. Zakochałem się w Tobie..

Pocałowałam go. Wiem że nie powinnam ale zrobiłam to. Jakoś tak wyszło że on zdjął ze mnie bluzę a ja z niego sweter. Wylądowaliśmy w łóżku. To było niesamowite. Wybuch uczuć. Był delikatny. Całował każdy centymetr mojego ciała. Ciągle patrzył mi w oczy z czułością. A po wszystkim przygarnął mnie do siebie i pocałował w policzek. To był mój pierwszy raz. Niesądziłam że to zrobię z kimś kogo wcześniej nienawidziłam a jednocześnie kochałam.

- Kocham Cie Jamie..

Komentarze

rossiie Oh.. <3
27/12/2012 19:03:30
facelessilence ładne:)
17/12/2012 15:50:06
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika smeerffetkaaa.

Informacje o smeerffetkaaa


Inni zdjęcia: :) dorcia2700Brak mocy patusiax395Moja simowa rodzinka :) patkigdNa tle choinek patkigdZ drzewkiem ;) patkigdZ Bałwankiem patkigd;) patkigd:* patkigd;) patkigdZ Reniferem patkigd