Jest zajebiscie i to pod kazdym względem.
Weekendu nawet nie bede opisywać, bo tego sie nie da.
Wystarczy ze powiem młot i wszystko wiadomo.
Wyczieczka kotlinowa jak najbardziej udana.
Zero przypału i to mnie cieszy.
Kocham was wszystkich i chuj Fabisi w dupsko.
'Ejjj dzieczyny ja ide spac. Dobranoc.'
'Jaa moge posprzątać to, zn. te wymiociny' O_o
o kurwa.
W sumie to dosyć tego.
Ide sie cieszyć moim zyciem <3