Ogolnie rzecz biorąc mam zgon.
Piątek libacja.
Skład pozdro 600.
Felku, Piotruś, Wolska, Kaczka, potem dobiła jeszcze Goch ; >
Przeszukalismy caly dom za kasa.
W sumie chyba uzbieralismy 4 zł.
Streszczając Kaczka byl magikiem, Felku jadł wegiel,
a ja sibie pilam i nic mnie nieu brało.
Dzisiaj powtórka.
Od rana sie juz skurwilismy.
W sumie nawet nie wiem na czym czas zleciał.
Po 17 pacze, a tam karu i nicol z piwkiem <3
obalilim, poszlim troche pochodzic.
Nastepny przystanek Koscioł, plebania, kuchnia ksiedza, lodowka, wino, wodka.
Wyszlo ze okradlismy kosciol z jebanego mamrota.
Jeden dobry uczynek.
Pozniej wbil moj dziadziuś O.0
Wszyscy nago, podczas orgi, wino sie wylewa z butelki a tam zero spruty xd
Nie ma to jak mniec przez trzy dni wolny domeczek.
Na koniec chcialam pozdrowić mame, za to ze zostawila kilka piw w lodowce ; *
ide po nie.
Zegnam.
Inni zdjęcia: Plastikowa rzeczywistość pozorneistnienie1509 akcentovaVibes najprawdopodobniejnieJa patki91gdW lesie patki91gdJa patki91gd:* patki91gdSynek nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa