Paw egzystencjalny.
Jak u Pidżamy.
Zmęczona jestem, a to dopiero początek roku...
Za stara jestem na takie ukryte miłostki.
Wolałabym już raczej zamienić serce na King'owskie Jałowe Pustynie.
Czasem zdaje mi się, że cofnęłam się w czasie.
Tak jak kiedy miałam 14 lat, siadam na łóżku i słucham, teraz już starych, płyt.
Podkurczam nogi i za wszelką cenę staram się nie myśleć.
Taka zmęczona... przydałby się urlop od życia albo przynajmniej od pesymizmu.