zdj. zrobione przez kogoś w stajni, nie mam pojęcia przez kogo :/
przeczuwam, że przez Werkę :D
Właśnie!!! Trzeba się przyzwyczić, że większość zdjęć będzie pstrykana przez Werkę,
ponieważ ja, jako skromna osoba przyznam, że mam predyspozycje do fotografowania, lecz niestety warunków brak! :(
Pożądny aparacie PRZYBĄDŹ!!! Przyleć z nieba najchętniej! :)
Dziś, już po raz trzeci terenik na Ercie! :*
Było genialnie! W końcu się rozluźniłam i byłam taaka szczęśliwa, że coraz bardziej się rozumiemy z koniskiem!
Jestem dumna z tego czterokopytnego zwierza, choć przyznam, że z kondycją nadal słabo, lecz staramy się, aby było coraz lepiej i lepiej... <3
To nic, że w galopiku zostałyśmy lekko w tyle, jak i tak mój uśmiech od ucha do ucha,
spowodował lekki ból brzucha... Wyglądało to mniej więcej tak: "haha hihi huehue" :D
Panna Ercisława zasługuje na słodkiego buziaka :*
Jest jeden, malutki problem. Coś w środku mnie rozrywa i nawet wiem co. :(
To strach przed zbliżeniem się do bardzo ważnej dla mnie, przytulnej klaczki, właśnie tej o której tak ciąglę piszę...
Boję się, że nigdy nie zastąpię jej wspaniałej, inteligentnej i cudownej jak dla mnie byłej pani :/
Ona była z nią od samiuśkiego początku, wszystkiego ją nauczyła, spędząła z nią praktycznie każdą wolną chwilę...
eh.. ktoś mi kiedyś powiedział: "Pamiętaj dopóki walczysz, będziesz zwycięzcą!"
Będę z tym walczyć, będę walczyć, będę walczyć.
"Stajnia Huzar to szczęście i harmonia,
dla każdego jeźdzca i konia"