Prawa odstrzeżone.

Witajcie.

To słowo jest dość oficjalne, ale stosunkowo duża ilość samogłosek w nim, wpływa na pozytywny odbiór.

Czy jest coś cudowniejszego niż liczi, barszcz i żelki? No dobra, może to dość dziwne połączenie, jeszcze żelki i liczi można jakoś zaakceptować, ale barszcz nijak do tego nie pasuje. Nic nie poradzę, że mam ostatnio na niego taką fazę... chyba muszę iść na odwyk.

Nowy rok, rok bez założeń, ale jak zwykle z planami, niewielkimi, takimi przyziemnymi.

Wiecie dlaczego nie chcę umrzać? Po prostu za dobrze jest mi na tym świecie, nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że tam po drugiej stronie może być lepiej. Niewielu rzeczy brak mi tutaj, choć wiem, że i tak prędzej, czy później do mnie przyjdą. Może nie wszystko jest idealne, ale nie szukajmy w tym błędu, jak w niedziałającym programie, zauważmy jak wspaniałe jest to w tej postaci, jaka jest. Mimo, że nie żyję na Ukrainie pośród pola słoneczników, w syberyjskiej tajdze w zgodzie z naturą i bajanem w głowie, jest mi dobrze. Nie życzyłem tego nikomu na nowy rok, a chyba powinienem, choć tak na prawdę nie lubię życzeń noworocznych - komu chciałem życzyć czegoś dobrego, zrobiłem to tydzień wcześniej (może z małymi wyjątkami).

Coraz częściej mam to poczucie małości. Może też się wam to zdarza? Tak po prostu czujecie się pyłkiem wszechświata, a uwzględniając wszechczas można powiedzieć, jakbyśmy wcale nie istnieli.

Nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale nauczyłem się czerpać przyjemność z czytania książek. Ten kto mnie nie zna, nie wie, jak bardzo przez wiele lat tego nie lubiłem. Ostatnio popadłem wręcz w wir nałogu, ale to tak przyjemne, ponoć naturalne. Co do naturalności, to uwielbiam to słowo ;)

A jak już mowa o słowach, to dwa o zdjęciu. Pamiątkowa czekolada (niesmaczna, gdyby ktoś pytał) otrzymana w darze przez człowieka pseudonimem Komuch. Tu pozdrawiam Huberta i Mateusza ;)

29 stycznia będzie dobrym dniem!

Napisz do mnie, wiesz, o której.

http://gusia.wrzuta.pl/audio/0yrzxoUTWvm/wawele-bialy_latawiec

Więcej nie trzeba.