trochę Was ostatnio zaniedbałam, przepraszam! praca mnie pochłania, a do tego w mieszkaniu od kiedy mam trójkę współlokatorów jest tak wesoło, że nie mam czasami czasu usiąść przy komputerze ;p nie narzekam, broń Boże! uwielbiam ich :) na zdjęciu ja, właściwie moja pupa. jak myślicie, ujdzie w tłoku? ;D zabieram się od dzisiaj z współlokatorką właśnie za kolejne squat challenge. ale to są efekty po poprzednim. miałam dużo gorszy tyłek nim zaczęłam ostatnim razem. czekam na Wasze opinie w komentarzach. z każdego dnia trzeba się cieszyć, już żaden nie będzie taki sam ja obecne dzisiaj. bądźcie silne! ;*