Bilans 08.03.2011 (Dzień 2)
*kawa ("czysta")
*serek wiejski lekki
*serek wiejski ze szczypiorkiem
*kilka paluszków rybnych
*kilka plasterków polędwicy sopockiej (1 plasterek ok. 20kcal)
zero cukru, zero soli, zero węglowodanów.
Mimo, że zapowiedziałam wczoraj liczenie kcal, postanowiłam tego nie robić.
To jedna z rzeczy nakręcających moją spiralę autodestrukcji
Milion cyferek, a każda krzyczy własnym głosem do wnętrza mojej głowy,
wszystkie z końcówkami "kcal", krążą wokół myśli,
jak natrętne satelity, budzą niepokój, odgrzebują lęki - "że może jednak za dużo, na pewno za dużo, a miało być mało, ale jutro będzie mniej, jutro będzie prawie nic, a może całkiem nic, znów zawiodłaś, liczby nie kłamią, liczby są precyzyjne, nie mają litości."
Nie mają. Tak często, ja sama nie mam jej dla siebie.
Inni zdjęcia: Gdyby stało się inaczej... harrypottergalleryW innej rzeczywistości... harrypottergalleryAlways... harrypottergallerySynuś nacka89cwaI po urlopie juliettka79W zamyśleniu... harrypottergallery... harrypottergallery Rusałka Admirał :) halinamSeverus i Lily... harrypottergallery... harrypottergallery