ciezko cos mi idzie xd
od jutra to musza zaczac cw na bank. chodzby troszeczke. bo celulit mi sie zrobil oO
dowiedzialam sie, ze miejscowosci okol 8-10 km ode mnie jest silownia.
w wakacje jezdzilismy tam na rowerach na basen i na pizze xd
a moj najlepszy przyjaciel odbiera niedlugo prawko.
sam tez chce jezdzic, wiec mysle, ze wkoncu bede mogla chodzic ;)
juz tydzien diety. ostatnie dwa dni i dzien dzisiejszy to nie rewelacja, ale jednak tez zadnych atakow zarciowych nie bylo ;) wszystko w normie. wiec dzisiaj mija tydzien ;D
bilans
1 i 1/3 batonika nesquik
sucha buleczka
troche bigosu i jeszcze mniej salatki ziemniaczanej
3 szklanki pepsi.
taaaka wata cukrowa z plastiku.
glupia wata cukrowa, umieram z gloda i specjalnie z pokoju nie wychodze a tu mama "masz na zajaczka" . a ja przeciez kocham ta wate ! wytrzymalam 5 min i zjadlam ;(