Nie mogę Cie zrozumieć, Człowieku. Pewnie dlatego czasem mnie tak irytujesz, ale przez większość czasu jestem Tobą bardzo zafascynowana. I w sumie nie wiem czy jest to fascynacja tylko wyglądam zewnętrznym, czy może tym poplątanym i cóż, niezwykle oryginalnym sposobem bycia. Mogałabym dojść do wnisoku, że nie irytuje mnie jako tako Twoja osoba, ale moja niewiedza. Choć może nie tyle nieiedziea, co... Sama nie wiem. To nie jest niewiedza, bo wiem o Tobie dużo, nie tylko tego, co sam powiedziałeś, Drogi Człowieku, ale różnież tego, co było między wierszami. Więc jak to nazwać? Pogubiłam się w tych wszytskich zamiarach bądź ich braku. I w problamach wszytskich dookoła.
A poza fascynacją i irytacją?
Poezja i dziennikarstwo pełną parą.
I francuski przymusowo.
Łuczuś (30-04-2009 21:14)
mozemy po zakończeniu roku szkolnego iść na festiwal kultury żydowskiej .
Ja5 (30-04-2009 21:14)
yyy
Ja5 (30-04-2009 21:14)
a po co?
Łuczuś (30-04-2009 21:14)
żydzi robią dobre wino .
Tak właśnie.