Szlak mnie zaraz trafi z tym cholerstwem ... ja tu się troje i dwoje, a tu ten cały wpis gdzieś się cudownie zniknął ... kurczaki ... to ja teraz mam focha i nie pisze ;.
powiem tylko tzw. napisze że dzisło się to na zajęciach artystycznych odbywających się w szkole w soboty... Zdjęcie robione przez Were albo Kingę kiedy to malowałam ten nieszczęsny, impresjonistyczny wiatrak który stracił połysk przez moje rozwadnianie farb... no i dupa z tym...i jeszcze wynalazłam taka świetna gitarę :D