"Potrafiła siedzieć i patrzeć tak bez końca jak czyta książkę albo śpi. Kiedy spał lubiła leżeć blisko niego i wdychać zapach jego skóry, żelu pod prysznic. On często uśmiechał się do niej i przytulał, ale kiedy to robił ona czuła zapach innych kobiecych perfum, wiedziała, że gdzieś jest jeszcze ta druga. Czasami się zastanawiała po co to ciągnąć, on i tak nigdy nie będzie tylko jej, a potem patrzyła mu w oczy i uśmiechała się. Jemu pasował taki układ, może dlatego, że był zwykłym samcem? Ona lubiła kiedy dzwonił wieczorami i mówił jej dobranoc, ale teraz coraz częściej nie dzwonił, wyłączał telefon. Dobrze wiedziała dlaczego, był z nią, z tą drugą, a raczej z tą pierwszą. To ona była tą drugą, to do niej dzwonił kiedy nie układało się z tą pierwszą, a ona głupia zaraz biegła do niego, pocieszała, przytulała i szli do łóżka. Tak, jemu pasował taki układ, jej coraz mniej. Coraz bardziej odczuwała jego brak wieczorami, puste mieszkanie. Zaczął spóźniać jej się okres, nie mówiła mu nic, bo nie chciała go denerwować, wiedziała, że i tak ma dużo zmartwień. Potem sama zaczęła się niepokoić, miała rano mdłości, na wykładach zawroty głowy i nie mogła pić kawy, którą tak uwielbiała. Zrobiła test ciążowy jeden, drugi, trzeci, a wynik cały czas ten sam, poszła do ginekologa. Lekarz z wielkim uśmiechem na twarzy obwieścił jej, że jest w 8 tygodniu ciąży i pokazał zdjęcie USG dziecka. Ta wiadomość trafiła w nią, ale wiedziała, że nagle musi ułożyć całe swoje życie, dla tego maluszka który rośnie pod jej sercem. Zadzwoniła do mężczyzny, którego kochała i bez wstępów powiedziała mu, że jest w ciąży. Przyjechał do jej mieszkania, wręczył plik banknotów i kazał usunąć bachora. Rzuciła w niego pieniędzmi i wywaliła skurwysyna za drzwi. Będzie miała kogoś, kto będzie kochał ją prawdziwą miłością i to dało jej siłę."
Humor:
Jest źle jak zawsze, ale trzeba iśc dalej. Jeszcze tylko dwa i pół roku.
II wiem, że wszyscy mnie kochacie;D
A tak w ogóle to idę spać..;P .
;*
Nie mogę doczekać się Sylwestra;>