kolejny raz z rzędu Jaskier, który tym razem... no cóż. widać. polowanie na kostkę.
znalazłam już bardziej konkretnie studia. nastawienie na szczecin z jedych powodów i gdańsk, gdyby pierwsze powody nie doszły do skutku. w ostateczności wrocław, do którego jakoś jestem na anty.
kiedyś się spakuję i wyjdę w świat. wyruszę w podróż. pieszo. albo rowerem. będę chodzić od wioski do wioski, przez miasta i lasy i będę poznawać ludzi. jeszcze nie wiem, czy sama, czy z kimś. ale wiem, że wyjdę. i widzę w tym wiele doświadczeń i kultur... nieważne, jak długo mnie nie będzie. nie chcę telefonu, nie chcę internetu - tylko plecak, kij w garści, być może ktoś do towarzystwa i szeroki świat. w pogodę i niepogodę. kiedyś wyjdę na długo. ot, takie małe marzenie...
"poulubiam" sobie właśnie kawałki na yt, jak to braciszek pięknie określił...