Do bilansu nic nie doszło!!
wymigałam się od obiadu!!!
ołłłłłłłłł jeaaaaa!!!!!
długo sie rozpisze, więc coś do posłuchania.:
Co do ćwiczeń to nie zrobiłam 8min buns, bo poszłam pogadać z chłopakiem(już byłym).
Tak.. ta rozmowa nie wyszła nam na dobre.
Spóźnia mi się okres i głównie o tym gadalismy..
No i on cały czas, daj spokój, będzie dobrze, nic sie nie stanie, nie gadajmy o tym itp.
Więc mu wyjechałam, że jest nieodpowiedzialny, a chciałabym mieć odpowiedzialnego chłopaka, który zachowuje się na te 19lat, a nie na 15. A on na to:"to sobie poszukaj"
Zostawił mnie na środku drogi i poszedł.
Tak właśnie skończył się kolejny rozdział w moim żyiu.
Jest mi przykro, ale nie będę płakać. Wiem, że wróci, bo mnie kocha..
Ale ja naprawdę nie chcę być z dzieciakiem.
Chce kogoś dorosłego, odpowiedzialnego, w kim będę miała wsparcie.
Kocham go, ale nienawidze, że są momenty, że tak cholernie potrzebuje kogoś, czyjegoś wsparcia, a on martwi się o własna dupe.
Chyba pragnę księcia z bajki... Tacy nie istanieją prawda??
Ale przecież w każdej bajce jest ziarnko prawdy..
Może po prostu mój książę zauważy mnie dopiero wtedy, gdy będę piękna? Szczupła?
A może ten książę jest bardzo blisko, tylko nie potrafie go zauważyć..
Tak więc schudnę, i wtedy się otworzę..
Narazie najważniejsza jest dieta.
Dlaczego?
Bo robię to dla siebie. A teraz jest ten czas, kiedy będę inwestować w Siebie, nie w innych.
Przepraszam Was, ze tak długo, nie musicie wszytskiego czytać, po prostu musiałam się wygadać.
bez zawalania:
3/100