photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 LIPCA 2012

Coke.

Chciałem rozjaśnić trochę sytuację pracy i tego czym się tu zajmuję, ale zmieniłem zdanie i będzie krótko o czymś zupełnie innym. O pracy napiszę później.


Coca cola. Pierwszą colę kupiłem chyba w piątek zaraz po przyjeździe. Wypiłem i stwierdziłem, że to nie smakuje jak europejska cola, ale informację tą zachowałem dla siebie. W niedzielę spacerowaliśmy po miasteczku z Janą (Bułgarka) i weszliśmy do sklepu. Ona wzięła pepsi, ja colę. Pytam się jej co woli, gdyż ja zdecydowanie preferuję colę. Stwierdziła, że w sumie nie ma to dla niej znaczenia, ale coli w stanach nie pije bo jest nie dobra w porównaniu z tą bułgarską. Wróciliśmy ze sklepu i przy stole w kuchni siedziały niemowy turczynki. Każdy z nas coś tam wyciągnął do jedzenia i picia. Nagle ku naszemu zaskoczeniu, Allach wydał pozwolenie i turczynki przemówiły. Stwierdziły, że turecka cola very good, a amerykańska very bad. Nie jest to więc tylko moja subiektywna opinia. Tu po prostu amerykańska coca cola nikomu z Europy nie smakuje. Jest jakaś kwaśna, ma posmak cukierków i generalnie smakuje jak tania polska podróba coca coli typu hop cola :D. Podczas zeszłotygodniowej wizyty z Pietrą i Tiną w Hyannis, także rozmawialiśmy na ten sam temat. Pietra zdecydowanie podziela nasze zdanie. Wyraźnie zaskoczona tym Tina zapytała co my w takim razie pijemy w Europie?. Uświadomiliśmy ją, że mamy, podobnie jak tu, mnóstwo różnego rodzaju napojów, ale dużym powodzeniem cieszy się po prostu zwykła woda! Jak to woda?!?.

 

Napojów kolorowych tutaj jest od groma. To nie jest wielka miejscowość i są tu dwa średniej wielkości supermakrety, a wybór tych sików potężny. Dostępny każdy kolor, każdy smak, a wszystko strasznie słodkie. W dni takie jak dziś kiedy jest naprawdę gorąco, nikt nie pije wody mineralnej. Wszyscy chłeptają jakieś smakowe mikstury z mnóstwem lodu. Osobiście popróbowałem kilku tych rzeczy, ale ostatecznie przerzuciłem się na wodę, sok pomarańczowy i od czasu do czasu na colę (do whisky). 

 

Komentarze

~wisnia wow. Widze ze doswiadczenia jak moje w zeszłym roku :) Super ze fajnie ci sie powodzi w "Masiaciusets" :D Bardzo ciekawie przedstawiasz tą inną, jakkolwiek podobna do naszej rzeczywistosc :)

a co do napojów polecam granatowego mountain dew (moj ulubiony, chociaz zajeżdża chemia od samego wyglądu :)
09/07/2012 2:29:54