Dla mnie jest spoko.
Nawet w taki dzień, jak jest dzisiaj, wszystkie smutki choć na chwilę przestają istnieć. Fajnie słońce świeci. Aż się nie chce wierzyć, że jeszcze tak niedawno były te całe nawałnice i powodzie. Dopiero jak wyjrzę przez okno, patrząc na to wielkie błoto, uświadamiam sobie, że to jednak prawda.
Oby prognozy "tak będzie na wakacje" się nie sprawdziły...